30-lecie spółek ZKM i Tramwaje Elbląskie
24 listopada w Ratuszu Staromiejskim odbyła się uroczystość z okazji 30-lecia spółek ZKM i Tramwaje Elbląskie. Wzięli w niej udział pracownicy, członkowie rad nadzorczych. Jubileusz był okazją do wspomnień, ale przede wszystkim do podziękowania wszystkim, którzy tworzyli i nadal tworzą obie firmy i przyczyniają się do ich rozwoju.
Elbląg był pionierem w kraju, który oddzielił funkcję organizatora komunikacji od firm przewozowych, które pełnią rolę wykonawczą. Uczestniczyłem w zmianach związanych z komunikacją miejską od początku. To rozwiązanie się udało dzięki mądrości wielu ludzi, którym serdecznie dziękuję i umiejętności pisania projektów unijnych, bo bez nich nie bylibyśmy w stanie zrealizować wielu inwestycji związanych choćby z rozwojem trakcji tramwajowych i zakupem taboru tramwajowego. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zapisy programu Polska Wschodnia zmienią się, dzięki czemu Elbląg - a nie jak dotychczas tylko miasta wojewódzkie, również będzie mógł z nich korzystać na dalszy rozwój komunikacji – mówił podczas uroczystości Prezydent Witold Wróblewski.
Jak wspominają pierwsi dyrektorzy początki nie były łatwe.
Zapadła decyzja, że oddzielamy tramwaje, autobusy. Dowiedziałem się, że w Polsce jest jeden Zarząd Komunikacji Miejskiej w Białymstoku. Pojechałem zobaczyć jak to funkcjonuje. Oni mieli tylko autobusy, więc sytuacja była inna. Na Uniwersytecie Gdańskim był wydział transportu, w którym pracował prof. Wyszomirski. Poradził żeby rozdzielić autobusy i tramwaje i powołać zarząd komunikacji. W tym kierunku więc poszliśmy. Było to wielkie wyzwanie i naprawdę bardzo dużo pracy – wspomina Marian Wojtkowski, ówczesny naczelnik Wydziału Inżynierii w Urzędzie Miejskim, pierwszy dyrektor ZKM.
Gdy w styczniu 1993 roku ówczesny Zarząd Miasta pod przewodniczącym Prezydenta Józefa Gburzyńskiego powierzał mi misję utworzenia spółki Tramwaje Elbląskie, zadanie to przyjmowałem z wielką powagą. A wynikało to z tego, że równie zasadną mogła być decyzja o likwidacji tramwajów w Elblągu. Torowiska wymagały remontu, baza zajezdniowa z głowicą wjazdową tak starą, że uniemożliwiała wówczas wyeksploatowanemu taborowi wagonom 805 wjazd na każde stanowisko. I wagony 5N, które już dawno powinny być wycofane z eksploatacji – mówił Bogdan Kaliński, pierwszy dyrektor Tramwajów Elbląskich.
Wydzielenie funkcji organizatora komunikacji, który sprawuje jednocześnie kontrolę nad przewoźnikami pozwala podnosić jakość oferowanych usług.
Stawiamy przewoźnikom wymagania dotyczące taboru, zgodnie z oczekiwaniami pasażerów. Ludzie często nie pamiętają, jak wyglądała punktualność. Dziś rozliczamy czas na bieżąco. Z dumą mogę powiedzieć, że nasze odchylenia nie przekraczają 2 minut – zaznacza Artur Bartnik, dyrektor ZKM.
Przez te 30 lat osiągnęliśmy bardzo dużo. Zrealizowanych zostało wiele inwestycji w trakcję i nowy tabor. Odcinek trakcji w ciągu ul. płk. Dąbka pozwolił uruchomić linię nr 4 i 5. Inwestycja w trakcję na ul. Ogólnej połączyła osiedle Nad Jarem tramwajem z centrum miasta. Nowa trakcja w ul. 12 Lutego skróciła czas przejazdu do centrum. Mamy również plany na kolejne lata. Widzimy perspektywy związane z budową trakcji w ciągu Al. Odrodzenia – podkreśla Andrzej Sawicki, dyrektor spółki Tramwaje Elbląskie.
Podczas jubileuszowego spotkania oprócz wspomnień i podsumowań dotychczasowych osiągnięć wyróżniono najstarszych stażem pracowników obu spółek.